Kontrowersje wokół strzelnicy w Małopolsce. Poseł interweniuje
Strzelnica w Zimnodole funkcjonuje, zapraszamy wszystkich cywilnych strzelców, sportowców, kolekcjonerów a także strzelców taktycznych, czytamy na stronie otwartej strzelnicy. Tymczasem mieszkańcy pobliskich terenów, do których dochodzą dźwięki wystrzałów, boją się o swoje bezpieczeństwo. Okazuje się, że na otwartych terenach obiektu w Osieku szkolenie mieli żołnierze Jednostki Wojskowej NIL. Poseł Koalicji Obywatelskiej Ireneusz Raś zwrócił się do Mariusza Błaszczaka o interwencję na wniosek Burmistrza Miasta i Gminy Olkusz oraz okolicznych mieszkańców. W efekcie dowódca jednostki podjął decyzję o wstrzymaniu szkolenia do czasu wyjaśnienia sprawy.
- Obiekt pełniący funkcje otwartej strzelnicy okazuje się samowolą budowlaną bezpośrednio zagrażającą okolicznym mieszkańcom. Stwierdził to Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Olkuszu w dniu 30 maja 2023 roku podczasprzeprowadzonej kontroli, w trakcie której stwierdzono brak dowodów w postaci dokumentów prawnych świadczących o legalności wykonanych robót (zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym), podczas gdy obiekt był już wykorzystywany na ćwiczenia strzeleckie, co również wykazała kontrola. W związku z brakiem uzyskania przez Inwestora wymaganego pozwolenia nabudowę, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Olkuszu w dniu 5 czerwca 2023 roku wszczął postępowanie w tej sprawie. W toku dalszych działań Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Olkuszu (zgodnie z postanowieniem nr 60/2023) nałożył na inwestora P. Łukasza Kocjana prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Łukasz Kocjan Firma Handlowo – Produkcyjno – Usługowa „KOCJAN” z siedzibą w Osieku 34A, 32 -300 Olkusz, obowiązek wstrzymania robót budowlanych polegającychna budowie otwartej strzelnicy oraz bezzwłoczne usunięcie przez inwestora stanu zagrożenia poprzez zaprzestanie na obiekcie prowadzenia czynności o charakterze strzeleckim - napisał poseł Ireneusz Raś do Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej.
Kwestie prawne to jedno. Mieszkańcy nie mogą na co dzień żyć spokojnie
Komendant główny żandarmerii wojskowej polecił z kolei przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie budzącego wątpliwości dopuszczenia żołnierzy jednostki wojskowej NIL do obywania zajęć strzeleckich na tym terenie. Największe niedogodności odczuwają jednak mieszkańcy tej małopolskiej miejscowości. Obiekt, na którym odbywają się regularne strzelania nie jest w żaden sposób ogrodzony czy zabezpieczony. Oprócz obaw o bezpieczeństwo, mieszkańcy narzekają na ciągły hałas i huk słyszalny w ich domach.