W obozie będzie rotacyjnie stacjonować 150-200 amerykańskich żołnierzy. Jak przekazał resort obrony w serwisie X, "baza została nazwana na cześć starszego chorążego sztabowego Mirosława Łuckiego, operatora Jednostki Wojskowej Komandosów, który zginął na misji w 2013 roku w Afganistanie".
Na razie w Camp Miron ustawiono kontenery mieszkalne, z czasem mają zostać zastąpione stałymi budynkami.
Do informacji nawiązał również we wpisie na X ambasador USA Mark Brzezinski.
Polsko-amerykańska współpraca obronna jest silniejsza niż kiedykolwiek, a stała obecność wojskowa USA jest dowodem naszego trwałego zaangażowania na rzecz bezpieczeństwa Polski i NATO. Dzisiejsze otwarcie Camp Miron jeszcze bardziej wzmacnia nasze więzi. Polska jest bezpieczna i jest zabezpieczona - napisał.
W Krakowie mieści się Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych, któremu podlegają GROM, Jednostka Wojskowa Komandosów w Lublińcu, wyspecjalizowana w działaniach morskich Formoza, jednostki Agat i Nil.
"Miron", który zginął w sierpniu 2013 w Afganistanie, w ubiegłym roku został patronem jednego z zespołów bojowych JWK.