Nowy Jork w Krakowie? Urzędnicy planują budowę Nowego Miasta

Do 6 lipca w Biuletynie informacji Publicznej można zapoznać się z projektem zagospodarowania dla obszaru „Nowe Miasto”. Według założeń na 675 hektarach ma postać 17 wieżowców, dwie szkoły, kościół, lokale usługowe i parki. Jednak projekt wzbudził kontrowersje wśród krakowskich radnych. 

- Są widoczne problemy. Ten teren jest blisko oczyszczalni ścieków. To śmierdzi. To także teren dość mocno zdegradowany.  Działają tam firmy, które no niechętnie podchodzą do tego, żeby przekształcać swoją działalność. Natomiast następna rzecz to oczywiście koszty, liczone w tej chwili w miliardach złotych - mówi Michał Drewnicki, Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa, Klub Prawo i Sprawiedliwość.  

Radni mają uwagi także do terenów zielonych i infrastruktury. Według projektu zieleń ma zajmować ponad 62 hektary. 

- To jest zupełnie oderwana wizja od rzeczywistości. Widać w projekcie braki związane z komunikacją zbiorową. Nie wyobrażam sobie obsługi komunikacyjnej takiego wielkiego terenu. Czy liczba terenów zielonych, które są zaplanowane wystarczy? W mojej ocenie nie - mówi radny Łukasz Maślona ze Stowarzyszenia Funkcja Miasto. 

Urzędnicy przekonują jednak, że w "Nowym Mieście" mogłoby osiedlić się ponad 100 tysięcy osób, co byłoby opłacalne dla całego Krakowa.

- To jest wszystko po to, żeby miasto się rozwijało i żeby przybywało nowych mieszkańców. Siłą napędową miasta są młodzi ludzie, którzy tutaj zaczynają mieszkać, zaczynają pracować i płacić tu podatki. To wszystko napędza miasto -tłumaczy Dariusz Nowak z Urzędu Miasta Krakowa. 

23 czerwca odbędzie się publiczna dyskusja z mieszkańcami o założeniach budowy "Nowego Miasta". Można w niej uczestniczyć zarówno w Magistracie, jak i online. Jednak czy "Nowe Miasto" w ogóle powstanie? Tego na razie nie wiadomo.