Ogromne ślimaki-kanibale grasują w Tatrach. Są niebezpieczne. Walczy się z nimi... piwem!
Zdjęcia ślimaków-kanibali pojawiły się ostatnio w mediach społecznościowych na profilu Tatrzańskiego Parku Narodowego. To pomrowy wielkie, które występują nominalnie w południowo-zachodniej Europie. Mogą osiągać długość nawet 20 cm. Pomrowy charakteryzują się specyficznym ubarwieniem, dlatego zwracają uwagę. To obcy dla naszej fauny, inwazyjny gatunek ślimaka. Skąd określanie ich kanibalami? Jak czytamy w poście TPN:
"Obecność nawet jednego osobnika może w przypadku tego gatunku oznaczać możliwość rozmnożenia się, bo pomrowy wielkie są obojnakami oraz hermafrodytami i mogą w przypadku braku innej możliwości, rozmnożyć się same, bez drugiego osobnika. Spotkanie takiego kolosa z innymi ślimakami może się dla mniejszych od niego skończyć źle, bo poza rozkładającą się materią organiczną i grzybami pomrowy wielkie pożerają również inne ślimaki."
Pod postem TPN w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci zwracają uwagę, że pomrowy wielkie można spotkać też w innych częściach Polski. Wśród komentarzy pojawiły się również porady, jak walczyć ze ślimakami gigantami. Pomóc ma... piwo! Do małego pojemnika trzeba wlać trochę złotego trunku, a jego zapach zwabi ślimaki. Te prawdopodobnie po prostu się w nim utopią.