Ogniska koronawirusa w sklepach
O ogniskach COVID-19 w sklepach mówił ostatnio rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Pojawiają nam się zakażenia w sklepach i ogniska sklepowe. Tu ponowny apel: jesteśmy w sklepie, to powierzchnia zamknięta, mamy obowiązek stosować maseczki. Niestety, dzisiaj w sklepach przynajmniej połowa odwiedzających nie nosi maseczki. Zaczynają się pojawiać ogniska sklepowe - powiedział Wojciech Andrusiewicz cytowany przez PAP.
Rzecznik resortu zdrowia zasugerował, by w sklepie wyznaczyć jednego pracownika, który będzie pilnował zakładania maseczek przez klientów. Zaznaczył, że wykrycie COVID-19 w placówce wiąże się z ogromnymi konsekwencjami. Sklep musi zostać wtedy zamknięty, a pracownicy i klienci udadzą się na kwarantannę.
Pytanie do właścicieli sklepów: czy chcą mieć zamknięty sklep i personel w kwarantannie? Bo jak widać, apele do klientów sklepów nie docierają. Może w końcu dotrą do właścicieli sklepów - dodał Wojeciech Andrusiewicz.
Zaznaczył także, że ważne jest to, by ekspedienci również zakrywali nos i usta. W ten sposób dają przykład klientom.
Przypomnijmy, że sklepy w Krakowie są też patrolowane przez policję, która może wyprosić klienta bez maseczki. O innych konsekwencjach pisaliśmy tutaj:
Policja będzie kontrolować sklepy i galerie handlowe pod kątem maseczek. Będą mandaty!