Obrońca uniewinnionego Roberta J. pseud. "Skóra": "państwo niszczyło tego człowieka"
Obrońca Roberta J., uniewinnionego od zarzutu brutalnego zabójstwa, wezwał prokuratora generalnego i prokuratora krajowego do wyjaśnienia działań prokuratury w tzw. sprawie "Skóry". Wyrok uniewinniający Roberta J., skazanego w pierwszej instancji w tzw. sprawie "Skóry", zapadł w czwartek, 31 października w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie i jest prawomocny. Robert J., który od 2017 roku przebywał w areszcie, jeszcze w czwartek wyjdzie na wolność. Jego obrońca po ogłoszeniu wyroku stwierdził, że choć na sali sądowej "zatriumfowała sprawiedliwość", to jeszcze nie do końca stało się jej zadość.
— Przez siedem lat człowiek niewinny był pozbawiony wolności w warunkach aresztu śledczego. Przez dekady to państwo niszczyło tego człowieka, prowadziło wszystkie możliwe czynności przeciwko niemu, za nic mając konieczność wyjaśnienia sprawy. Chodziło tylko o to, żeby skazać człowieka niewinnego — ocenił mec. Łukasz Chojniak. — Jak było możliwe, że za grube miliony prowadzono postępowanie przeciwko człowiekowi niewinnemu, ukierunkowane przeciwko niemu, postępowanie, które tak naprawdę miało na celu wyłącznie przypisanie z góry upatrzonemu niewinnemu człowiekowi sprawstwa i winy. Nie może być tak, że w demokratycznym państwie prawnym człowiek może być bez konsekwencji siedem lat pozbawiony wolności — dodał Chojniak.
Oskarżyciel ws. "Skóry": wyrok oceniam jako niesprawiedliwy, będzie kasacja
Oskarżyciel w procesie tzw. "Skóry" prok. Piotr Krupiński ocenił czwartkowy wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie jako niesłuszny i niesprawiedliwy. Tuż po rozprawie w rozmowie z dziennikarzami zapowiedział wniesienie kasacji. Jego zdaniem zgromadzony materiał dowodowy w pełni potwierdza fakt, że J. dopuścił się zbrodni.
— Wyrok oceniam jako niesłuszny, niesprawiedliwy, wewnętrznie sprzeczny, jeżeli chodzi o pewne kwestie, które już ustnie były przedstawione przez sędziego referenta, jak również dostrzegam bezwzględne przyczyny odwoławcze w tej sprawie — powiedział prok. Krupiński. — Uważam, że dorobek polskiej kryminalistyki, w ogóle światowej kryminalistyki w tej sprawie całkowicie upadł. Tak naprawdę niepotrzebne są opinie, ważne jest, żebyśmy mieli świadków, którzy będą widzieć moment zabójstwa, rozkawałkowania albo że np. sprawca będzie niósł fragmenty ciała pokrzywdzonej (...) Wtedy mamy 100-procentową pewność, że to jest sprawca — dodał prokurator.