Spis treści
- Cywilizacja nadchodzi w Tatry. Przy górskich szlakach powstanie kanalizacja
- Kanalizacja ma pojawić się w całych Tatrach. To projekt, który zajmie lata
- Ministerstwo Klimatu i Środowiska wspiera budowę kanalizacji w Tatrach
Cywilizacja nadchodzi w Tatry. Przy górskich szlakach powstanie kanalizacja
To będzie prawdziwa rewolucja na Podhali. Tatrzański Park Narodowy planuje wdrożyć system kanalizacyjny na terenie Tatr. Już teraz przyrodnicy otrzymali dofinansowanie w wysokości 10 mln złotych, aby zrobić przyłącz ścieków w Dolinie Filipki, prowadzącej na Wiktorówki oraz na trasie prowadzącej na Morskie Oko. Co to oznacza w praktyce dla turystów? Już wkrótce na tych trasach powstaną stacjonarne toalety, które znacznie ułatwią komfort wędrowania po Tatrach.
— Z mojej perspektywy niezwykle ważny projekt, element większej całości, którą już od wielu lat realizujemy na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. To jest budowa jednego z odcinków kanalizacji w Dolinie Filipki, prowadzącej na Wiktorówki. Dzięki temu projektowi zlikwidujemy dwie przydomowe oczyszczalnie ścieków i duży zbiornik na ścieki, który w tym momencie na Wiktorówkach. To, na czym nam najbardziej zależy, to, że wracamy na drogę do Morskiego Oka. To jest kanalizacja również tej drogi. Jest ona obsługiwana przez dwa schroniska, stoi tam wiele toi-toi'ów, wiele ścieków jest na tej drodze produkowanych. Funkcjonują tam też oczyszczalnie ścieków, których sprawność jest różna. Chcemy postawić na tej drodze stacjonarne toalety — powiedział nam Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.
Kanalizacja ma pojawić się w całych Tatrach. To projekt, który zajmie lata
Koncepcja przewiduje budowę kanalizacji na wszystkich szlakach. Nasi rozmówcy wskazują jednak, że od momentu pojawienia się pomysłu do uzyskania wszelkich wymaganych pozwoleń oraz ekspertyz na budowę kanalizacji, jest to niezwykle długi proces, znacznie dłuższy niż sama budowa takiego rozwiązania. Pomysł skanalizowania całych Tatr pojawił się momencie, kiedy Schronisko PTTK na Hali Kondratowej, podłączyło się kilka lat temu do systemu kanalizacji i od tej pory próby podłączenia całych Tatr do oczyszczalni ścieków powoli są wdrażane w życie. Obecnie TPN planuje kolejne przyłącza, na które uzyskano już stosowane pozwolenia, zaś stacjonarne toalety w Tatrach działają już w Dolinach Mała Łąka oraz Strążyska.
— Dzieli nas kilka tygodni jeśli chodzi o uzyskanie pozwolenia na budowę oczyszczalni ścieków na Palenicy Białczańskiej. Mamy też już gotowy projekt i pozwolenie na budowę odcinka kanalizacji do Wodogrzmotów Mickiewicza, a także pozwolenie na budowę sieci kanalizacyjnej na Halę Gąsienicową. Pracujemy w tak delikatnym środowisku, jakim jest park narodowy, gdzie trzeba podchodzić z umiarem i ostrożnością do takich inwestycji. W wielu momentach budowy będzie wykorzystywana technika bezwykopowa montowania kanalizacji, a tam, gdzie będą poruszone grunty, to będzie głównie przy szlakach drogowych, tak, aby jak najmniej ucierpiało na tym środowisko — powiedział nam Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska wspiera budowę kanalizacji w Tatrach
Dążenie Tatrzańskiego Parku Narodowego do poprawy sytuacji turystów na górskich szlakach w Tatrach wspiera także Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Ministra Paulina Hennig-Kloska już wcześniej angażowała się w problemy regionu, m.in. pracując przy kompromisie w sprawie koni, pracujących na drodze do Morskiego Oka. Teraz zadeklarowała wsparcie finansowe i poszukiwanie środków na rozbudowę systemu kanalizacji. Podkreśla, że ten projekt ma ogromne znacznie, zwłaszcza w kontekście zwiększającej się z roku na rok liczby odwiedzających TPN.
— Morskie Oko jest najczęściej uczęszczaną trasą turystyczną w Polsce i do dziś przez 30 lat nie znalazło się kilka milionów złotych, żeby rozwiązać ten problem. Zwiększanie się ruchu turystycznego w Tatrach stanowi coraz większe wyzwanie dla pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego i organizacja tego ruchu z większym zadbaniem o warunki sanitarne jest naszym podstawowym obowiązkiem. Czekamy więc na konkretne plany i projekty, dla których będziemy zbierać środki na ten cel — powiedziała nam Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska.