Dwa pociągi pospieszne jechały tym samym torem. Prokuratura i PKP rozpoczynają śledztwo
Do niezwykle niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę około godziny 16:30 na trasie kolejowej Katowice-Kraków, pomiędzy stacjami PKP w Trzebini i Dulowej. Dwa pociągi pospieszne znalazły się na tym samym torze. Pojazdy poruszały się w przeciwnym kierunku. Maszynista pociągu Żary-Lublin, wyjeżdżając ze stacji w Trzebini, nie zatrzymał się przed semaforem wskazującym „stój” i zjechał na tor, którym z przeciwka poruszał się skład Przemyśl-Zielona Góra. Wtedy doszło do zatrzymania się obu pociągów. Maszynista tego pierwszego użył do tego sygnału radio-stop. Informacja o incydencie wpłynęła na stanowisko oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie. Przekazała ją Służba Ochrony Kolei z Oświęcimia.
— W trakcie jazdy zadziałała sygnalizacja alarmowa, co pozwoliło na zatrzymanie się pociągów w odległości około 100-200 metrów od siebie. W obydwu składach pociągów pośpiesznych podróżowało 960 pasażerów. Nikt z pasażerów ani obsługi pociągów nie odniósł żadnych obrażeń. Na miejsce został skierowany patrol WRD KPP w Chrzanowie, który wykonał niezbędne czynności i ustalenia m.in. poddał badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu zarówno maszynistów jak i obsługę pociągów, a także dyżurnych PKP, wszyscy byli trzeźwi. Dalsze postępowanie w tej sprawie będzie prowadzić Komisja Kolejowa, a także Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie — przekazała Komenda Powiatowa Policji w Chrzanowie.
Trasa kolejowa pomiędzy Krakowem a Trzebinią była zablokowana. Na miejscu zdarzenia czynności prowadzili policjanci. Ruch wznowiono około godziny 19:00.