Szykuje się trzymiesięczny paraliż północnego Krakowa!

Jan Machowski z Zarządu Inwestycji Miejskich przyznaje, że faktycznie dochodzi do kumulacji utrudnień w tym rejonie. Zarówno prace na al. 29 listopada, jak i budowa torowiska na Górkę Narodową wkraczają w decydujący etap. 

Wszystkie zmiany są konsultowane z Miejskim Inżynierem Ruchu, tak, by te utrudnienia były jak najmniejsze i proszę mi uwierzyć, że one są najmniejsze, w tych warunkach, z jakimi mamy do czynienia, jest kumulacja prac na obu inwestycjach, niestety nie da się zrobić wszystkiego w wakacje, oczywiście to taki optymalny czas, ale to jednak tylko dwa miesiące. Gdy rozpoczynała się przebudowa al. 29 listopada zapowiadaliśmy, że rok 2022 będzie rokiem najtrudniejszym - stwierdza. 

Kierowcy wróżą paraliż tej części miasta, choć pojawiają się głosy, że jak mus, to mus.

Nie wyobrażam sobie jazdy, już teraz unikam al. 29 listopada. Będzie wszystko zakorkowane od Kombinatu do Ronda Ofiar Katynia. Armageddon, już teraz mam problem, by dziecko zawieźć na czas do przedszkola. Jeśli nawet jest objazd, to i tak jest zapchany. Przeżyjemy, nie mamy wyjścia. Trzeba zamykać i będziemy się chwilę męczyć, ale ten remont jest konieczny - mówią. 

ZIM zapowiada, że utrudnienia nie obejmą pieszych ani rowerzystów. A remont al. 29 listopada ma się zakończyć jeszcze przed Igrzyskami Europejskimi w 2023 roku.