Wersow przeżywa trudne chwile? Tak radzi sobie z problemami
Nie da się ukryć, że Wersow to obecnie jedna z najpopularniejszych i najbardziej zapracowanych polskich influencerek. 28-latka dzieli swoje życie między domowe pielesze, gdzie wraz z Frizem wychowuje córeczkę Maję oraz bycie prawdziwą bizneswoman. Oprócz świetlanej kariery w mediach społecznościowych youtuberka od niedawna robi odnosi także duże sukcesy jako piosenkarka. Jej debiutancki album "Wersow Store" odniósł ogromny sukces, podobnie jak promująca go trasa koncertowa.
Niestety z pozoru idealne życie 28-latki ostatnio przytłoczyły ciemne chmury. W sieci głośno było o aferze na temat jej wyglądu. Chociaż przez wiele lat Wersow podkreślała, że niezwykle ważna jest dla niej naturalność i jest zadowolona ze swojego wizerunku, jej fani i fanki zaczęli masowo wyszukiwać jej stare zdjęcia i pokazywać, jak zmieniła się dzięki zabiegom medycyny estetycznej. Oliwy do ognia dolał fakt, że wielu jej fanów i fanek uważa, że to Friz wywiera na nią negatywny wpływ i domaga się od niej upiększania. Sama Wersow miała także przyznać, że część zmian dokonała właśnie pod wpływem partnera.
Wersow potrzebuje pomocy? Fani dopatrują się teorii spiskowych na temat stanu influencerki
Detektywi i detektywki z mediów społecznościowych nieustannie doszukują się ukrytych informacji na temat swoich idoli oraz idolek. W związku z tym regularnie przeszukują wszelkie treści, które ci udostępniają na Instagramie czy TikToku. Czasami ich "śledztwa" mogą jednak pójść trochę za daleko. Tak jest właśnie w przypadku Wersow, u której nieustannie dopatrują się ukrytych wiadomości i... próśb o pomoc. Właśnie tego dopatrzyła się jedna internautka w zdjęciu, które influencerka zamieściła na zdjęciu z wakacji. Na portalu X krąży przerobiona fotografia, na której dopatrzono się napisu "help", czyli prośby o pomoc, o czym miało świadczyć jej ułożenie rąk. Warto jednak podkreślić, że tego typu posty nie są niczym więcej jak właśnie teoriami spiskowymi.
— Zastanawiam się ile ktoś się musiał patrzeć na to zdjęcie, żeby to wymyślić — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— My się teraz śmiejemy, ale co jak detektywki z tik toka mają racje? — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— Przecież widać i czuć, że to satyra na kilometr — czytamy w komentarzach pod nagraniem.