Wisła Kraków wraca do gry. Piłkarze sprostają oczekiwaniom?
Szóste miejsce i 37 punktów na koncie – taka jest obecnie rzeczywistość Wisły Kraków w Betclic 1. Lidze. Podopieczni Mariusza Jopa na wiosnę prezentują się „w kratkę”, co pokazują ostatnie wyniki. W pięciu ligowych meczach „Biała Gwiazda” zdobyła siedem punktów, co z pewnością jest rezultatem dalekim od oczekiwań kibiców. Piłkarze trzy punkty odnotowali w meczach z Ruchem Chorzów i Górnikiem Łęczna. Remisem zakończył się mecz z Arką Gdynia. Krakowianie musieli także uznać wyższość Znicza Pruszków i Miedzi Legnica.
Szóste miejsce gwarantuje oczywiście grę w barażach, choć konkurencja mocno naciska. Wisłę od 12. pozycji w lidze dzieli zaledwie pięć punktów. Kibice „Białej Gwiazdy” szansy na odskoczenie rywalom upatrują w najbliższych pięciu meczach, które będą rozgrywane przeciw zespołom z dolnej części tabeli i strefy spadkowej.

W piątek, 28 marca Wisła Kraków o godz. 20:30 podejmie u siebie Kotwicę Kołobrzeg (13. miejsce). Po meczu o Superpuchar Polski z Jagiellonią Białystok (02.04) piłkarzy Mariusza Jopa czekają spotkania z Wartą Poznań (15. miejsce), Chrobrym Głogów (14. miejsce), Odrą Opole (16. miejsce) i Pogonią Siedlce (18. miejsce). Co oczywiste, w meczach tych kibice oczekują kompletu 15 punktów, który z pewnością mógłby przyczynić się do walki o trzecie i czwarte miejsce w Betclic 1. Lidze. Sprawa z pewnością nie będzie prosta, patrząc choćby na wyniki z poprzedniej rundy.
Wisła zremisowała z Kotwicą, przegrała z Wartą Poznań, wygrała z Chrobrym Głogów, Odrą Opole i Pogonią Siedlce. Po wspomnianej serii spotkań „Biała Gwiazda” zagra jeszcze pięć meczów w lidze. Przeciwnikami będą: Bruk-Bet Termalica, Wisła Płock, GKS Tychy, Stal Stalowa Wola i Stal Rzeszów.
Ważną wiadomością przed nadchodzącymi meczami jest powrót Marko Poletanovicia, który nabawił się urazu w meczu z Arką Gdynia.
Ryzyka urazu nie ma. Ta kontuzja, której doznał, jest zaleczona. Trenował z nami w pełnym wymiarze cały tydzień, więc jest brany pod uwagę do pierwszej jedenastki – mówił przed meczem z Kotwicą Kołobrzeg trener Wisły Mariusz Jop.