Wynik w 7. minucie otworzył Dawid Szot. Kolejne bramki padały w drugiej połowie. Do siatki Stali trafili Angel Rodado, Bartosz Talar i Patryk Gogół. Honorowe trafienie dla Rzeszowian zdobył Szymon Kądziołka.
Uważam, że w pierwszej połowie powinniśmy zamknąć ten mecz, bo mieliśmy ku temu sytuacje. Mogliśmy strzelić więcej niż jedną bramkę w tej części gry. W drugich 45 minutach kontynuowaliśmy naszą dobrą pracę na boisku. Cieszymy się ze zwycięstwa i zobaczymy, kogo wylosujemy w ćwierćfinale. Jednak teraz koncentrujemy się na zmaganiach ligowych.
- mówi Igor Łasicki - obrońca Białej Gwiazdy.
Mieliśmy być blisko przeciwnika i nie dawać im się odwrócić. Wiedzieliśmy, że Stal będzie groźna w akcjach "jeden na jednego". Odcięliśmy możliwość posyłania piłek za naszą linię obrony. Dobrze się asekurowaliśmy.
- stwierdza Dawid Szot, strzelec pierwszej bramki w spotkaniu.
Wisła Kraków znalazła się w gronie 8 zespołów, które kontynuują walkę o wejście do finału rozgrywek. W najbliższym spotkaniu ligowym Wisła podejmie u siebie Górnika Łęczna. Mecz w niedzielę o 12:40.