Po Arabach przyszedł czas na Węgrów! Co im się najbardziej podoba w Zakopanem?

Zakopane. Turyści z Węgier uratowali sezon jesienią

Ten rok był bardzo dobry dla przedsiębiorców z Podhala. Najpierw turyści z Bliskiego Wschodu nakręcili turystykę na Podhalu, przyjeżdżają na wakacje całymi rodzinami, teraz to Madziarowie dbają o to, aby interesy Górali się kręciły, a sezon był w pełni udany. Węgierski najazd na Zakopanem trwa w najlepsze. Tak dużego ruchu turystów z tego kraju nie było pod Giewontem nigdy. W ostatni weekend większość turystów w Zakopanem stanowili obywatele Węgier. Przyjechali własnymi samochodami, ale i całymi autokarami, co zaskoczyło Górali. O tym, czym wyróżniają się goście z Węgier pytamy Łukasza Filipowicza, prowadzącego ośrodek wypoczynkowy w centrum Zakopanego.

— Sami jesteśmy zdziwieni, bo turystów z Węgier zawsze było sporo, ale aż tyle nie było nigdy. Wyjątkowo Zakopane zamienia się w węgierską miejscowość. W ten weekend i w poprzedni praktycznie nie słyszało się tutaj innego języka niż węgierski — powiedział Łukasz Filipowicz. — Co najmniej od trzech tygodni obserwujemy ewidentnie inwazję madziarską. Niespodziewanie wielkoskalowe wydarzenie, które jest bardzo czytelne, zarówno w obiektach noclegowych, jak i na samych ulicach w Zakopanem. Zaskoczyli wszystkich. Od hotelarzy po firmy pośredniczące w sprzedaży — dodał Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem.

Podhale. Dlaczego Węgrzy tak tłumnie odwiedzają Podhale?

Jak dodaje Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej poza sezonem covidowym, na Podhalu nieustannie obserwuje się rozwój rynku węgierskiego na Podhalu. Ponadto eksperci zwracają uwagę, że w porównaniu do kurortów zimowych w Austrii czy we Włoszech jest u nas znacznie taniej, a Węgrzy mają do nas bardzo blisko. To wszystko sprawia, że polskie Tatry stają się bardzo atrakcyjnym miejscem wypoczynkowym dla gości z Węgier. Przyjeżdżają do nas, aby zaznać naszej zimy, której ze względu na klimat nie mogą doświadczyć w swoim kraju. Dodatkowo Madziarzy zachwycają się hotelową infrastrukturą Zakopanego, która jest nieporównywalnie lepsza od standardów węgierskich.

— Polak, Węgier, dwa bratanki. Jednak faktycznie dawno tak nie było, że tak tłumnie Węgrzy nas odwiedzają. Myślę, że skorzystali z jednej rzeczy. Jest przed sezonem, ceny są porównywalnie niższe. Zresztą jak sami mówią, porównywalne z cenami u nich. Myślę, że to był decydujący czynnik, który miał wpływ na to, że tak tłumnie nas odwiedzili — powiedziała nam Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

W Zakopanem trwa budowa sceny na Sylwestra Marzeń TVP2: