Tłumy w Zakopanem. Kolejki na szlakach i na Kasprowy Wierch
Rząd od dłuższego czasu zapowiada wzrost zakażeń koronawirusem, który spodziewany jest w drugiej połowie sierpnia. Ten spowodowany ma być wariantem Delta, który szerzy się po Europie. Jakie obostrzenia znów mogą zostać wprowadzone? Czy jeszcze w wakacje czeka nas kolejny lockdown? Właśnie tego obawiają się turyści, którzy masowo przyjeżdżają na Podhale. Na szlakach tworzą się wręcz kolejki. Ostatnio w sieci pojawiło się zdjęcie z Morskiego Oka. W takich warunkach spacerowanie po górach jest znacznie mniej przyjemne.
To jednak nie wszystko. Sporo turystów można spotkać także na Krupówkach. Do kolejki na Kasprowy Wierch tworzy się... kolejka. Przyjezdni stoją w niej nawet po kilka godzin. Polskie Koleje Liniowe w porozumieniu z Tatrzańskim Parkiem Narodowym podjęły decyzję o zwiększeniu jej przepustowości w czasie wakacji. Kolej będzie mogła wywozić w wagonikach dwa razy więcej osób - 60 zamiast 30.
Zakopane pełne turystów. Polacy boją się lockdownu na jesień
Oblężenie Zakopanego jest też widoczne w hotelach i pensjonatach. Większość miejsc jest pozajmowana. Część osób chce nawet zmienić swoje plany wyjazdowe z sierpnia na lipiec.
My, hotelarze to odczuwamy oczywiście jako przyspieszanie urlopów. Są próby zmiany pobytów z sierpnia na lipiec - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Obawy przed ewentualnym lockdownem mają również hotelarze.
Każdy się boi i my też to obserwujemy w rezerwacjach. Bo po 15 sierpnia mamy na razie kompletnie puste grafiki - mówi Łukasz Filipowicz, właściciel ośrodka wypoczynkowego w centrum Zakopanego.