Zakopane w tym roku przeżywa totalne oblężenie. Turyści chętnie wybierają stolicę Tatr, co potwierdzają wynajęte kwatery. W lipcu praktycznie wszystkie miejsca noclegowe były zajęte. Tłoczno jest też w sierpniu, choć obawiano się, że turystów wystraszą słowa polityków o zbliżającej się czwartej fali pandemii koronawirusa.
Totalne oblężenie Zakopanego przez turystów. "Największa w historii kolejka do busów"
Tłumy w Zakopanem przysparzają problemów i nie chodzi tu tylko o wolne miejsce w kawiarni czy restaturacji - choć w niektórych kolejkach do lokalów trzeba stać nawet kilkadziesiąt minut. Tłoczno jest na szlakach. Tutaj też trzeba wystać swoje, by np. dostać się na Morskie Oko. Tak wczoraj wyglądała sytuacja, którą na zdjęciu uchwyciła Kasia Schwenk.
A jeśli już o nim mowa, to szczęśliwi ci, którzy w porę nad nie dojadą. Problem zaczyna się bowiem jeszcze przed podróżą. Od 2 sierpnia Tatrzański Park Narodowy wprowadził poważne zmiany. Na parking na Łysej Polanie i Palenicy Białczańskiej można wjechać tylko z e-biletem. Te rozchodzą się jak świeże bułeczki. Tym, którzy biletu nie kupili, pozostaje podróż busem. Jak podaje "Tygodnik Podhalański", ta forma przejazdu cieszy się tak dużą popularnością, że tworzą się potężne kolejki. Określane nawet "największą w historii kolejką do busów Morskiego Oka".