Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych na zlecenie klubu Przyjazny Kraków. Testom antygenowym na obecność SARS CoV-2 zostało poddanych stu pedagogów z krakowskich szkół, przedszkoli i żłobków.
Badani byli wyłącznie nauczyciele, którzy nie wiedzieli, że przechodzili zakażenie. W tej grupie 47 proc. przechodziło bezobjawowo. W niektórych placówkach było to 26 proc., w niektórych 72 proc. Wg oficjalnych danych, w populacji jest ok. 5 proc. wg oficjalnych danych. Ten wynik jest dla mnie szokujący, bo spodziewałem się wyniku dwu- trzykrotnie wyższego, ale nie dwudziestokrotnie. To pokazuje, że nauczyciele są grupą najbardziej narażoną na zachorowanie - wyjaśnia radny Łukasz Wantuch.
Doktor Katarzyna Turek-Fornelska, wicedyrektor Szpitala imienia Żeromskiego twierdzi, że badania, choć nie do końca miarodajne, dają obraz skali zagrożenia.
Ten rozkład nie jest równomierny. Bez tego badania nie wiedzielibyśmy, że w żłobku A przeszło tak dużo osób, a w żłobku B, relatywnie mniej. W związku z tym, że jeżeli dojdzie do kontaktu z kimś zarażającym w miejscu, gdzie przechorowało mniej osób, to zagrożenie jest ogromne - stwierdza.
Podkreśla, że właśnie z tego powodu nauczyciele powinni zostać zaszczepieni jak najszybciej.
Polecany artykuł: