Zbrodnia w Starej Wsi. Znaleziono przedmioty, które mogły należeć do Tadeusza Dudy
W czwartek, 3 lipca w okolicy, gdzie znaleziono ciało Tadeusza Dudy osoby postronne ujawniły przedmioty, które mogły należeć do poszukiwanego 57-latka, prawdopodobnego sprawcy zbrodni ze Starej Wsi. Przypomnijmy, że mężczyznę odnaleziono martwego z raną postrzałową głowy we wtorek, 1 lipca, w odległości około dwóch kilometrów w linii prostej od miejsca, gdzie doszło do tragedii. Policja potwierdza, że ujawniono przedmioty, jednak na chwilę obecną nie wiadomo, czy rzeczywiście należały one do Tadeusza Dudy. Jak podaje serwis Limanowa.in, wśród znalezisk były latarka, kurtka i amunicja.
Wczoraj wieczorem osoby postronne znalazły pewne przedmioty w tym samym obszarze leśnym, gdzie wcześniej odnaleziono ciało mężczyzny. Te przedmioty przekazano funkcjonariuszom Policji w Limanowej. My przede wszystkim prowadzimy czynności zmierzające do tego, żeby potwierdzić, czy te przedmioty należały do zmarłego 57-latka – poinformowała asp. szt. Jolanta Batko z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.
Dlaczego na przedmioty te nie natrafili policjanci?
Odnosząc się do tej sytuacji, chcemy zaznaczyć, że ze względu na wielkość, charakter tego masywu leśnego, na jego typ, czyli jak gęsto jest zalesiony, mocno zakrzewiony i trudno dostępny, istnieje taka możliwość, że nie wszystkie przedmioty zostaną odnalezione przez funkcjonariuszy. My nie mamy pełnej wiedzy, co posiadał 57-latek, co chował w tym lesie i jak był przygotowany do ukrywania się, dlatego wciąż może się okazać, że kolejne rzeczy potencjalnie związane z tą sprawą zostaną odnalezione w najbliższych dniach, czy w przyszłości przez osoby postronne. Apelujemy, aby w takim przypadku przede wszystkim nie dotykać tych rzeczy, powiadomić policję o znalezisku i nie przeszukiwać lasu, aby odnaleźć kolejne rzeczy tak, aby ślady zapachowe nie były naruszane – dodaje asp. szt. Jolanta Batko.
Jak zaznacza, odnalezienie przedmiotów przez osoby postronne nie wynika z zaniedbań ze strony policji.
Absolutnie nie wynika to z zaniedbania policjantów, tylko z obiektywnych ograniczeń tego terenu. Myślę, że każdy, kto widział te nagrania, zdjęcia, może zauważyć, jakie jest zalesienie i zakrzewienie tego terenu. To jest obszar o wielkości ponad 200 hektarów – powiedziała oficer prasowa limanowskiej policji.
Mundurowi wciąż prowadzą wszelkie czynności zmierzające do ustalenia tego, jak doszło do zbrodni w Starej Wsi. Przy tej okazji ujawniają inne przestępstwa. Zatrzymano dwie osoby, mężczyzn w wieku 64 i 54 lat, którzy byli w posiadaniu nielegalnej broni i amunicji. Szczegółowe informacje na ten temat są dostępne w osobnym materiale. Zachęcamy do zapoznania się z tekstem.
