Może miało wyjść śmiesznie, ale ostateczny efekt jest zupełnie odwrotny. Zdjęcie dwóch psów Szpilki ubranych w maseczki ochronne pojawiło się wczoraj na portalu społecznościowym polskiego boksera. Pochodzący z Wieliczki sportowiec opatrzył je opisem "Dezynfekcja mieszkania ktoś coś?".
Na Szpilkę spadła fala krytyki! Internauci w komentarzach podkreślają, że maseczki to teraz towar deficytowy. Brakuje ich w sklepach i hurtowniach. Lekarze, policjanci, czy strażnicy miejscy cały czas apelują o ich dostarczenie. Wiele osób, czy organizacji szyje je na własną rękę, by choć trochę pomóc.
"Artur maseczki dla ludzi, pozdejmuj je pieskom, krzywdę im robisz, a z siebie pośmiewisko", "To nie było śmieszne, usuń to", Jesteś osobą publiczną, zastanów się, jaki dajesz przykład. W szpitalach brakuje kombinezonów i maseczek, a Ty robisz sesję swoim psom" - piszą m.in. internauci w komentarzach.