Potok Olszanicki na zielono. W wodzie znów pojawi się barwnik
Zanieczyszczenia rzek i innych cieków wodnych to duży problem, z którym Polska boryka się od lat. Nie inaczej jest w Krakowie i w Małopolsce, gdzie stosunkowo często słyszymy doniesienia o kolejnych, potencjalnych zanieczyszczeniach cieków wodnych. W maju ubiegłego roku informowaliśmy o gęstej pianie, która dostała się do Wisły w okolicach stopnia wodnego Dąbie. We wrześniu w korycie Wisły w pobliżu Niepołomic zaobserwowano tysiące martwych ryb. Aktywiści donosili wówczas o „silnej chemii wymieszanej z fekaliami”.
Z kolei w listopadzie potencjalnie zanieczyszczony mógł zostać również potok Rudawka w Pisarach – woda przybrała tam nietypowy, szafirowo-kobaltowy kolor. O szczegółach informowaliśmy w osobnym materiale.
Zdarzenia te w sposób oczywisty wywoływały niepokój wśród mieszkańców. Zaledwie kilka dni temu w Krakowie rzeki zmieniły kolory – na zielony i czerwony. Chodziło o Wilgę i potok Rzewny. O szczegółach zajścia również informowaliśmy w przygotowanym artykule. Zdarzenia te nie były planowane. Inaczej będzie jednak w przypadku potoku Olszanickiego. Magistrat poinformował, że ten może zabarwić się na zielono z prostej przyczyny – firma Inżynieria Rzeszów, prowadząca prace dla Orlenu ma użyć zielonego barwnika w celu lokalizacji kierunku przepływu ścieków. Należy zaznaczyć, że w tej sytuacji mieszkańcy nie powinni mieć powodów do obaw.
Firma informuje, iż zastosowany barwnik kolory zielonego odpłynie ze ściekami do obiektów znajdujących się na terminalu paliw Łapaczki, a następnie do stawu retencyjnego i potoku Olszanickiego. Obiekt Łapaczka ma funkcję oczyszczania ścieków – pisze UM.
Wykonawca zastrzegł, że mogą wystąpić miejscowe zabarwienia wody w potoku Olszanickim spowodowane zastosowanym pigmentem. Zabarwienia mogą występować przez kilka dni. Zastosowany produkt nie zawiera niebezpiecznych dla środowiska składników.