Policja będzie kontrolować komunikację miejską
Akcja policji jest też pokłosiem skarg mieszkańców Krakowa, którzy są zaniepokojeni brakiem maseczek czy przyłbic u współpasażerów.
Ja się zastanowię pięć razy zanim wsiądę do autobusu. Boję się po prostu z niego korzystać, ponieważ są osoby, u których ryzyko zakażenia jest dużo większe niż u tych, które nie mają chorób współistniejących. Generalnie sytuacja Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego jest trudna ponieważ w okresie pandemii ich dochody zmalały bardzo i ja się obawiam że w jesieni wcale się to nie zmieni - mówi Małgorzata Felger dyrektorka Fundacji Helpful Hand zajmującej się osobami chorymi na stwardnienie rozsiane.
Spora część pasażerów maseczek nie nosi bądź robi to źle. Krakowskie MPK robi co może, ale przedsiębiorstwo jest mocno krytykowane. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:
Kontrole policji w komunikacji miejskiej od 16 września
Teraz do pojazdów wkroczy policja. Z okazji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu krakowskie MPK przeprowadzi działania, których celem jest bezpieczeństwo pasażerów w komunikacji tramwajowej i autobusowej. Chodzi też o płynność przejazdu tramwajów w centrum miasta. Od 16 do 22 września (z wyłączeniem weekendu) inspektorzy ruchu wraz z policjantami przeprowadzą kontrole na wybranych liniach aglomeracyjnych. Będą sprawdzać, czy pasażerowie zakrywają nos i usta. Kontrole odbywać się będą cały dzień.
To odpowiedź na wiele apeli pasażerów, którzy wybierając podróż komunikacją miejską, obserwują brak maseczek u niektórych współpasażerów. Zwracają także uwagę, że część z osób nie reaguje na prośby o zakrycie ust i nosa, całkowicie lekceważąc zagrożenie związane z pandemią koronawirusa - czytamy w komunikacie miasta.
Przypomnijmy, że za brak maseczki czy przyłbicy możemy zostać ukarani mandatem w wysokości 500 zł.