Film Buddy w sklepie Żabka. Pracownik sieci narobił sobie problemów
Pracownik Żabki, która znajduje się na Alejach Jerozolimskich w Warszawie, przysporzył sobie poważnych problemów. Młody mężczyzna jest ogromnym fanem Buddy i kiedy odkrył, jak może sterować telewizorem w sklepie, służącym do wyświetlania zamówienia, wpadł na szalony pomysł. Kliencie sklepu zamiast jego oferty zobaczyli na ekranie film Buddy, który nagrał w Norwegii. Mężczyzna swoim wyczynem postanowił pochwalić się w sieci. Na jego nieszczęście informacja o tym dotarła do właściciela sieci sklepów, który nie był zadowolony z tego pomysłu.
Pracownik Żabki puścił film Buddy w sklepie. Został zwolniony
Z pozoru niewinna sytuacja narobiła poważnych problemów pracownikowi żabki i jego współpracownikom. Niestety właściciel sieci sklepów nie docenił tego pomysłu i ukarali mężczyznę, jego współpracowniczkę oraz właściciela obiektu mandatami w wysokości 500 złotych. Mężczyzna został dodatkowo zwolniony dyscyplinarnie z pracy. Decyzja dyrektora sieci Żabka oburzyła internautów. Wiele osób zwracało uwagę w sieci, że firma jest oficjalnym dystrybutorem napoju Doze, należącego właśnie do Buddy.
Budda interweniuje ws. pracownika zwolnionego z Żabki
Co ciekawe, cała afera dotarła także do samego Buddy. Youtuber postanowił zabrać głos w tej kontrowersyjnej sprawie i wesprzeć zwolnionego pracownika, pokazując przy tym prawdziwy gest. Budda nie tylko przelał zwolnionemu mężczyźnie pieniądze, aby mógł opłacić mandat, ale także przekazał mu równowartość jednej wypłaty. Zaapelował przy tym, do fana, aby bardziej roztropnie podchodził do służbowych obowiązków i szybko znalazł nową pracę. Z kolei do właściciela Żabki zaapelował, aby nie zwalniali młodych osób za takie incydenty.
— Nie róbcie takich numerów w robocie mordki, bo pracodawca ma prawo być niepocieszony. A pracodawcy nie wywalajcie mi małolatów z roboty za takie głupoty. Od razu dyscyplinarkę chłopok wyrwał — przekazał Budda na Instagramie.