Radny z PiS krytykuje miejskie ozdoby świąteczne. Uważa, że są za mało chrześcijańskie

2021-12-06 14:00

Za mało Świąt w świątecznych ozdobach Krakowa? Tak uważa miejski Radny z Prawa i Sprawiedliwości Michał Drewnicki. Jego zdaniem ozdoby, choć estetyczne i przyjemne dla oka, za słabo wskazują, że są to ozdoby świąteczne, a bardziej akcja promocyjna dla Zamku Królewskiego na Wawelu. Tegoroczne ozdoby nawiązują do królewskich arrasów.

Radny z PiS krytykuje miejskie ozdoby świąteczne. Uważa, że są za mało chrześcijańskie

i

Autor: Kuba Paduch, Radio ESKA Tegoroczne ozdoby cieszą się zwłaszcza dużym uznaniem zagranicznych turystów, którzy chętnie robią sobie przy nich zdjęcia.

Miejskie ozdoby świąteczne pojawiły się na ulicach Krakowa, ale nie wszystkim są one w smak. Radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Drewnicki uważa, że za mało kojarzą się ze Świętami, a za bardzo z Zamkiem Wawelskim. Tegoroczne ozdoby zostały zainspirowane wawelskimi arrasami, stąd mają wiele motywów zwierzęcych, co zdaniem Radnego ma się nijak do Świąt.

Na krakowskich ulicach i skwerach możemy spotkać drapieżne koty, żyrafy czy rajskie ptaki natomiast trudno szukać tych elementów, które kojarzą nam się ze Świętami Bożego Narodzenia, ze świętem chrześcijańskim - mówi.

Gmina podkreśla, że jedną z głównych idei jakie przyświecały projektom tych ozdób było to, że mają się wyróżniać i posiadać wartość nie tylko estetyczną, ale też marketingową Krakowa. Projektowaniu ozdób przyświecała chęć, by osoby je widzące zapamiętały, że widziały takie ozdoby w Krakowie i tylko w Krakowie. Robiły sobie przy nich zdjęcia i pisały o nich w social mediach.

Ten cel został osiągnięty sądząc po sporym zainteresowaniu jakim ozdoby cieszą się wśród turystów. Ozdoby jednak, jak dodaje Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa, nie są całkowicie pozbawione motywów świątecznych.

To rzeczywiście są zwierzęta zaczerpnięte z arrasów, którym towarzyszą takie ramki, które są już zrobione z elementów choinek, więc jeśli się patrzy na to w całości to już do Świąt nawiązuje. Trzeba pamiętać jednak o tym, że jest to tylko jeden z elementów. Nie jest tak, że te ozdoby nie mają aniołów czy bombek - tłumaczy.

Umowa wykorzystania tych ozdób została podpisana na dwa lata, więc mieszkańcy zobaczą je ponownie w przyszłym roku.

Targi Bożonarodzeniowe w Krakowie