Freeganizm zyskuje na popularności. Na czym polega ten styl życia?
Ludzie na całym świecie coraz częściej zdają sobie sprawę z zagrożeń konsumpcjonizmu. Odpowiedzią na to coraz częściej stają się tzw. ruchy antykonsumpcyjne, takie jak życie w idei zero waste, polegającej na tym, aby stopniowo, ale całkowicie wyeliminować prodykcję odpadów czy freeganizm. Ten drugi polega na tym, że przeszukuje się śmietniki w poszukiwaniu produktów, które wciąż nadają się do użytku. Najczęściej chodzi o jedzenie pozostawiane w śmietnikach przy supermarketach, jednak chodzenie "na skipy", to także coś więcej niż poszukiwanie żywności. Zaprawieni freeganie poszukują także kosmetyków, mebli, czy wszelkich przedmiotów, które wciąż można w jakiś sposób wykorzystać.
Tiktokerka Dumpster Diving Mama promuje w mediach społecznościowych freeganizm
O tym, że dzięki freeganizmowi można zdobyć za darmo zdatna do spożycia produkty, a co za tym idzie oszczędzić duże pieniądze, głośno mówi w mediach społecznościowych Dumpster Diving Mama. Jej pseudonim można przetłumaczyć jako "nurkująca w śmietniku mama", co świetnie oddaje ducha freeganizmu. Ostatnio tiktokerka pochwaliła się swoimi "łupami". Na wideo zamieszczonym na TikToku możemy zobaczyć, co znalazła w śmietniku przy jednej z popularnych drogerii. Zdobycz okazała się naprawdę cenna.
Na nagraniu możemy zobaczyć, że w śmietniku przy drogerii znalazły się pełne reklamówki, w całości wypełnione kosmetykami. Część z nawet nie była otwarta. Niektóre rzeczy zostały wyrzucone ze względu na uszkodzone opakowanie. Chociaż większość produktów nie zainteresowała tiktokerki, szybko okazało się, że w środku znajdują się prawdziwe zdobycze. Dumpster Diving Mama znalazła tam m.in. kilka kremów Bum Bum od brazylijskiej firmy Sol de Janierio, których standardowa cena w Polsce to około 145 złotych. Oprócz tego w śmietniku znajdowała się mgiełka do ciała z tej samej firmy (jej regularna cena to około 80 złotych) i zestaw kosmetyków Bum Bum Jet Set, który w Polsce kosztuje ponad 100 złotych. Tiktokerka na nagraniu pokazuje, że chociaż część tych produktów została wyrzucona ze względu na uszkodzenia, to większość z nich jest w bardzo dobrym stanie, zazwyczaj ma tylko lekko naderwane opakowanie.