Cracovia i Wisła z kolejnymi transferami. Reprezentant i utalentowany młodzieżowiec

Sport w Krakowie. Cracovia i Wisła z kolejnymi transferami

Cracovia i Wisła w ostatnich dniach okna transferowego dokonały kolejnych wzmocnień przed kluczowymi meczami w Ekstraklasie i Fortuna 1. Lidze. Oba kluby zmagają się z problemami kadrowymi związanymi z urazami. Z gry wypadli m.in. Kamil Glik, Mathias Rasmussen czy Jakub Jugas (Cracovia), a także Miki Villar, Kamil Broda, Patryk Gogół czy Bartosz Talar (Wisła Kraków).

„Pasy” zdecydowały się na zakontraktowanie Davida Kristjana Olafssona. Reprezentant Islandii podpisał umowę ważną do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia. 28-letni Olafsson ostatni rok spędził w szwedzkim Kalmar FF. W ubiegłym sezonie zanotował 30 występów w rozgrywanej systemem wiosna-jesień tamtejszej ekstraklasie. Ma w swoim dorobku także 15 spotkań w reprezentacji Islandii, w których strzelił jedną bramkę. Jest pierwszym piłkarzem z tego kraju, który będzie reprezentował barwy "Pasów".

Olafsson jest czwartym nowym zawodnikiem, który trafił do krakowskiego klubu w tym oknie transferowym. Wcześniej pozyskano: Patryka Sokołowskiego z Legii Warszawa, Eneo Bitriego z Valerengens IF Oslo i Mikkela Maigaard z Sarpsborg 08 FF.

Z kolei szeregi Wisły Kraków zasilił utalentowany Karol Dziedzic. 18-letni pomocnik na zasadzie transferu definitywnego zamienił Garbarnię Kraków na „Białą Gwiazdę”. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku i zawiera opcje przedłużenia o kolejne dwa lata.

Karol Dziedzic dołączył do Garbarni w lipcu 2022 roku z Unii Oświęcim. Na szczeblu 2. Ligi w zespole „Brązowych” pomocnik rozegrał 51 meczów, w których zdobył trzy bramki i zanotował siedem asyst. 18-latek prawdopodobnie nie będzie ostatnim wzmocnieniem Wisły Kraków w bieżącym oknie transferowym.

Cracovia zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem 26 punktów. W ostatnim meczu zremisowała bezbramkowo z Piastem w Gliwicach. Z kolei Wisła Kraków zajmuje 5. pozycję w Fortuna 1. Lidze (34 punkty), a w ostatnim meczu przegrała na własnym stadionie z GKS-em Tychy (0:1).

Ta małopolska wieś to żywy skansen. Kilkuset letnie chałupy wciąż zamieszkują mieszkańcy