Zakopane. Turyści narzekają na brak śniegu na Podhalu
Chociaż mamy obecnie środek zimy, pogoda nie rozpieszcza. Niemal w całej Polsce śnieg zniknął, nawet na Podhalu jest go jak na lekarstwo. Synoptycy nie mają złudzeń — takie zimy czekają nas coraz częściej. A najbardziej smuci to turystów, którzy przyjechali w góry na ferie. Ci nie ukrywają swojego rozczarowania. Niestety dla nich nie ma dobrych wiadomości. W ciągu najbliższych dni będzie padał deszcz. Śnieg występuje tylko wysokich partiach gór.
— Można powiedzieć, ze generalnie w tym roku zima nie dopisała, oprócz tego epizodu przed świętami Bożego Narodzenia. Póki co nie zanosi się, że śnieg wróci. W perspektywie mamy ocieplenie i ciągłe opady deszczu w Zakopanem — powiedział nam Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego. — To jest efekt naszego umiarkowanego klimatu, w którym wszystkie typy pogody są możliwe. Faktycznie rok czy dwa lata temu leżało o tej porze roku nawet 60 centymetrów śniegu w Zakopanem. Teraz niknie w oczach, przechodzą ulewy. W ciągu ostatniej doby spadło tyle deszczu, co w ciągu ostatniego miesiąca — dodał Paweł Parzuchowski, kierownik stacji meteorologicznej w Zakopanem.
Zakopane. Gdzie warto wybrać się na spacer podczas ferii?
Chociaż w Zakopanem śniegu jest jak na lekarstwo, można go znaleźć wysoko w górach. Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego przestrzega turystów, aby dobrze planowali wyjścia na szlak, ponieważ obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Dla feriowiczów proponuje w tym czasie zwiedzanie innych wyjątkowych miejsc na Podhalu.
— Jeżeli już chcemy gdzieś iść to najlepiej w dolinki. Tutaj też obowiązują ostrzeżenia przed oblodzeniami, no bo mamy odwilż. Do spacerowania przydadzą się raczki. Trzeba też uważać, bo porywisty wiatr może łamać gałęzie drzew — powiedział Tomasz Zajac z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Czy śnieg na stacjach narciarskich wytrzyma do końca ferii?
Oprócz Tatr śnieg nadal zalega na podhalańskich stokach narciarskich. To dobra wiadomość dla fanów zimowego szaleństwa, którzy zjeżdżają do Zakopanego na szusowanie. Według właścicieli wyciągów mają oni na tyle grubą warstwę białego puchu, że dotrwają do końca zimowych ferii w tym roku.
